środa, 17 kwietnia 2013

Historia grubasa

Witaj na moim blogu,

Po wielu latach walki z otyłością i nadwagą postanowiłam opisać ten przygnębiający i żmudny proces.

Wszystko zaczęło się kiedy miałam 17 lat, zachorowałam wtedy na egzemę, postępy choroby były tak szybkie, że od czasu pojawienia się pierwszego bąbelka na dłoni do momentu przewiezienia mnie do Wrocławskiego szpitala na oddział dermatologiczny, minęły niecałe 2 miesiące. Spędziłam tam 2 tygodnie, korzystając z opieki zespołu lekarzy i 'sto razy' przefiltrowanej wody, zostałam wypisana do domu w 'stanie ogólnym dobrym'. Niestety po pierwszej kąpieli w warunkach domowych, nastąpił nawrót choroby i tym razem po konsultacjach z wieloma dermatologami zostały mi przepisane leki 'sterydowe'. Każdy jeden specyfik znajdujący się w mojej apteczce, od kremów po zastrzyki, które brałam dwa razy w tygodniu, był 'sterydowy'.

Ta krótka historyjka nie ma mnie usprawiedliwiać, bo każdy głód można opanować, ja jednak dałam się wciągnąć w wir jedzenia, jadłam wszystko bez ograniczeń. Efektów takiej diety bardzo łatwo można się domyślić, w szczytowym momencie ważyłam 119 kg przy 175 cm wzrostu. Podczas jednej z wizyt u lekarza, powiedziano mi, że koniecznie trzeba zmienić leki ponieważ przechodzenie w jednej choroby(egzema) w drugą (otyłość) nie ma żadnego sensu. Przepisano mi silne leki przeciwalergiczne i tonę suplementów poprawiających stan skóry. Lekarstwa spisywały się całkiem nieźle, niestety odstawienie 'sterydowców' nie spowodowało utraty wagi.

Przyszła pora na przespanie się z tematem odchudzania. Po kliku tygodniach nastawiania się na walkę z otyłością, tysiącach artykułów, setkach filmików i milionach postów, wyliczyłam że muszę stracić 50 kilogramów. Już na tym etapie pojawiły się schody, bo w jaki niby magiczny sposób miałaby tyle schudnąć?! Bez możliwości stosowania jakiejkolwiek diety opisanej w internecie, porad dietetyka , czy wykupienia karnetu na siłownię (nie było mnie na to stać). Poza tym, co i jak ćwiczyć przy takiej otyłości? Niewiele brakowało, a straciłabym chęci i nadzieje.
A jednak postanowiłam spróbować, wtedy nie zależało mi jeszcze na pięknym ciele, chciałam po prostu lepiej się czuć, nie przejmować się skrzypiącymi kolanami i rosnącym garbem.

Odchudzanie

Jak schudnąć

Jak schudłam

2 komentarze:

  1. Witam, bardzo proszę o kontakt do mnie na maila smak-zdrowia@wp.pl i tam napiszę jaką mam sprawę :) Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy mogłabym Cię prosić o podanie mi swojego adresu mailowego? Mam do ciebie pytanie, którego nie chciałabym zadawać w komentarzu pod postem. :)
    Możesz też odezwać się na mój mail gochaczyniegocha@gmail.com i wtedy powiem, co mam do powiedzenia, a ty zgodzisz się lub nie. :)

    OdpowiedzUsuń

Nie linkuj proszę do swojego bloga :) Każdy zainteresowany i tak go znajdzie :)