Jedno się układa, drugie rozpada.
Udało mi się zmienić mieszkanie,
malutkie ale ładne z oknami wychodzącymi na gimnazjum do którego
miałam okazję uczęszczać. Po prawej stronie bloku mam park i
sporych rozmiarów polanę, na wprost nie widzę już okien innych
ludzi, mogę za to spoglądać na całkiem sporą ilość drzew i
szkolne boisko. Z czego jestem niezmiernie zadowolona :)
I chociaż nadal brakuje nam połowy
mebli, a pieniądze dalej nie rosną na drzewach to jestem
zachwycona!
Przeprowadzka zabrała nam sporo czasu,
poprzednia landlordka po raz kolejny chciała nas wrobić w dziwnego
pochodzenia długi. Na szczęście w tej kwestii sprawa jest
zawieszona, aż do przedłożenia nam zadłużenia na papierze w
postaci rachunku wystawionego przez odpowiednią instytucję.
Nie było czasu na siłownie, ani
spacery zresztą każdy kto miał okazję przeprowadzać się w
1dzień wie z jakim chaosem to się później wiąże :)
Niestety, straciłam prawo do
bezpłatnej opieki zdrowotnej. Zostałam zwyczajnie oszukana przez
firmę która zapewniała mnie o złożeniu w Urzędzie Pracy
imiennego wniosku o staż. Jak możecie się domyślić, wniosek ów
nie wpłynął, a ja za karę zostałam pozbawiona statusu osoby
bezrobotnej.
Pięć dni temu wybrałam się do
prywatnego lekarza, moje plany były zupełnie inne. Otóż po
rozpoczęciu stażu planowałam zrobić sobie kompleksowe badania –
bo ostatnio miewałam dziwne bóle, zwłaszcza podczas ćwiczeń,
jestem osłabiona, nie mogę się wyspać a moja twarz wygląda
jakbym codziennie waliła butelkę denaturatu :(
Dowiedziałam się, że moja
endometrioza znów dała się we znaki, prawego jajnika zostało mi
pół – ledwo widoczny na USG przypominający rozbity kotlet,
dowiedziałam się, że jestem raczej bezpłodna, a endometrioza
objawiła się tym razem tworząc na lewym jajniku sporych rozmiarów
torbiel.. no i co? No i nie mogę ćwiczyć – pozostają mi spacery
:( Mam rozpocząć leczenie, tylko jak? Lek bez refundacji kosztuje
ok 1200 zł! Potrzebuję ok 3-6 opakowań, a i one nie są gwarancją
że obejdzie się bez operacji. Nie stać mnie na to.. Obiecałam
lekarzowi, że po receptę zgłoszę się za kilka dni i średnio to
widzę, bo z pracą u nas jest naprawdę ciężko. Możesz dostać
1200 zł jeżeli znasz 3 języki, jesteś po studiach, masz prawko i
wieloletnie doświadczenie.. co dyskwalifikuje mnie na starcie.
Powiedziała bym, że jestem w kropce,
ale w tym momencie lepiej moją sytuację oddam jeżeli powiem, że
jestem w dupie!
Pomijając fakt, że nie jestem w
stanie teraz myśleć o odchudzaniu i ćwiczeniach – mogę się
tylko kontrolować, nie jestem też w stanie się leczyć, a
przynajmniej spróbować.
Mam nadzieję, że moja sytuacja będzie
dla was zrozumiała.. ale nie mogę teraz kontynuować projektu
odchudź mnie na blogu, nie mam do tego głowy..
teraz moim priorytetem jest znaleźć
jakiś magiczny sposób na rozpoczęcie leczenia..
Trzymajcie ze mnie kciuki, może jednak
uda się coś wykombinować :)
Kochana trzymaj się !
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Jestem z Tobą!
OdpowiedzUsuńZdrowie jest najważniejsze i tego się trzymaj! ;*
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ! wszystko się ułoży :-********
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki aby udało się coś wykombinować, to chore, że na refundacje leków pieniędzy nie ma, a na jakieś astronomiczne premie są. Eh.
OdpowiedzUsuńtrzymaj się :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się będzie dobrze. A do odchudzania jeszcze wrócisz. Pozdrawiam autor bloga odchudzanie plus
OdpowiedzUsuńMozesz ubezpieczyc sie dobrowolnie. Idziesz do NFZ podpisujesz z nimi umowe potem idziesz do ZUS placisz skladke ok 300 zł miesiecznie i leczysz sie normalne. Powodzenia
OdpowiedzUsuńJest dokładnie tak jak pisze Guśka. Możesz się sama ubezpieczyć. Może to zrobić też ktoś z twojej rodziny - mąż, albo rodzic. Dowiedz się bezpośrednio w ZUS-ie. Wbrew pozorom ludzie którzy tam pracują nie mają żadnego interesu żeby Ci nie pomóc i wielu z nich faktycznie pomaga.
OdpowiedzUsuńCiężko w tym naszym kraju być zdrowym, a jak się jest chorym, a co dopiero jak się choruje. Trzymaj się mocno i nie poddawaj!
OdpowiedzUsuńTu masz wiecej o ubezpieczeniu dobrowolnym: http://nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=2&dzialnr=1&artnr=1443
OdpowiedzUsuńPrawie wszystko zależy od odpowiedniej motywacji i wiedzy na temat odchudzania. Ja schudłam 10 kg w półtora miesiąca. Korzystam z tego poradnika, dzięki niemu wyglądam coraz lepiej
OdpowiedzUsuńhttp://goo.gl/Z4zMBu
Życzę powodzenia :D
Polecam wam wszystkim świetną metodę na schudniecie:
OdpowiedzUsuńhttps://www.bit.ly/1C5IcGW
Dzięki niej schudłam już 19 kilogramów w niecałe 3 miesiące.