'Wielki test' trwa nadal, wrażenia są
.. całkiem pozytywne. Jego działanie w dzień jest bez zarzutów,
piję i nie chce mi się jeść.. Aczkolwiek na moje wieczorne napady
głodu to już chyba nic nie pomoże :( W zasadzie to nie są nawet
napady głodu, to bardziej ataki kubków smakowych na mózg. Ja po
prostu muszę coś zjeść! Ostatnio przestawiłam się na zupy –
takie bez klusek czy ziemniaków – ewentualnie wafle kukurydziane
lub ryżowe.. Muszę wieczorem zjeść i koniec! :D
Zatem jeżeli ma być on stosowany jako
substytut posiłków, to będzie stosowany w dzień.. Szkoda produktu
na wieczór, skoro i tak będę jadła :D
Dzisiaj ostatni dzień na zgłoszenia
po próbeczki :) 150 ml – czyli buteleczka na 5 – 0,5l szklanek
DrSlyma, wiem że troszeczkę później niż to było planowane, ale
sporo się u mnie dzieje. Tematów do poruszenia na blogu też jest
dużo.. stąd drobne opóźnienie :)
Przypominam.
Wystarczy obserwować bloga, lubić na
fb ( jak ktoś nie ma fb to nie jest obowiązkowe), na adres
omisfito@gmail.com napisać
dlaczego DrSlym jest Wam potrzebny ( nie musi to być poważna
rozprawka o życiu :), dopisać 'pozwalam na zamieszczenie mojego
zgłoszenia na blogu Odchudzanie – jak schudłam 50 kg'... Zgłoszenia będą publikowane 'anonimowo' - bez określania kto jest autorem.
i to będzie na tyle :)
też miewam napady głodu. Staram się je zapijać wodą z cytryną, a jak już to nie daje rady, to wcinam jakieś warzywo, albo robię galaretkę ;]
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać o tym, żeby zjadać śniadanie, bo największym błędem w czasie diety jest cało dziennie niejedzenie. Wtedy organizm domaga się składników odżywczych pod koniec dnia (po 18 organizm zaczyna regenerację i korzystanie z substancji budulcowych).
OdpowiedzUsuńOczywiście, śniadanie jest - wywalczone - ale jest :) Pełnoziarnisty chlebek z twarogiem i pomidorem (zazwyczaj) i kubek herbatki. Ale jako, że jestem głodomorem popijam DrSlym w godzinach między posiłkami i dzięki temu nie podjadam przed obiadem :) A po obiedzie zostaje mi tylko nieszczęsna kolacja która niestety muszę zjeść - dobrze że są wafle ryżowe, przynajmniej nie muszę się opychać chlebem na noc :)
Usuń