piątek, 27 marca 2015

Dawno mnie nie było.. ale odchudzam się dalej :)

Witam wszystkich po bardzo długiej przerwie..
na którą składało się naprawdę dużo złego.

Ale .. ale ale..
blog jest o odchudzaniu! I niech tak zostanie :)

Wcześniej pisałam o mojej chorobie (endometriozie) torbielach i im podobnych, sytuacja w skrócie wygląda następująco.
Torbiel jak była tak jest, raz duża raz większa, po przybyciu do szpitala ze skierowaniem na operacje zostałam poinformowana o możliwych konsekwencjach takiego zabiegu, a następnie odesłana do domu z zaleceniami dalszego przyjmowania hormonów – to już ponad rok na tabletkach – o zgrozo!

A tabletki jak tabletki..
Apetyt wilczy, tłuszcz odkłada się w zastraszająco szybkim tempie, cellulit jak 150! Cera jak u nastolatki (wulkany i im podobne są na porządku dziennym), potworna wysypka na całych nogach (krew, pokrzywka, strupy), a nastawienie... jak u seryjnego mordercy.

Temat rzeka pełen niesmacznych opisów, wróćmy więc do odchudzania,

Jakiś czas temu doszłam do prostego wniosku - najwyższa pora zacząć myśleć o sobie.. Nie przejmować się innymi i robić to co dla mnie najlepsze. Łatwo pomyśleć, ciężko przejść do realizacji.
Skąd taki problem? Otóż od kilku lat, nieustannie myślałam tylko jak dogodzić innym, wielokrotnie rezygnowałam z aktywności fizycznej, przygotowania zdrowego posiłku czy chociażby nałożenia maseczki na twarz.. bo czas, czas, czas.. bo są inni i czekają. Tym sposobem ćwiczenia zaplanowane na godzinę 16 w poniedziałek, wykonywałam o 17 w piątek, przygotowanie zdrowych posiłków na kilka dni do przodu, zmieniłam na smażenie tłustych kotletów i frytek. Nie szłam na spacer, bo trzeba było zrobić 4 prania. Cały czas pojawiały się zachcianki innych, a ja posłusznie je spełniałam odbierając sobie możliwość zadbania o samą siebie.



Byłam z tego powodu rozżalona i niesamowicie zła. Aż wreszcie pewnego zimnego, grudniowego dnia coś we mnie wybuchło. Naprawdę ciężko to opisać, następnego ranka otworzyłam oczy i wszystko stało się oczywiste, CHCESZ BYĆ SZCZĘŚLIWA? MYŚL O SOBIE! Takie nastawienie towarzyszy mi od ponad dwóch miesięcy.
Zaplanowałam wielkie zmiany w moim życiu i postawiłam sobie nowe cele, niektóre tak nieprawdopodobne, że sama sobie gratuluje pomysłu :)




Powoli ale stanowczo wprowadzam je w życie.


W związku z tym od 7 tygodniu uparcie i regularnie ćwiczę – siłowania, hantle (2x 5 kg) i od kilku cieplejszych dni, rower.
Minimalny czas ćwiczeń to ok 50-60 min – hantle, 60-120 min – rower i siłowania ok 60-120 min. Chociaż ćwiczenia na siłowni ostatnio odpuściłam na rzecz roweru :) Przede wszystkim dlatego, że na tam robiłam głównie cardio, a przejażdżka rowerem to przecież najzdrowsze cardio jakie można sobie zafundować.









Jak często ćwiczę?

5-6 dni w tygodniu, reguła jest prosta 3 dni ćwiczeń 1 dzień przerwy. Chociaż często w dniu przerwy i tak przejadę się na rowerze lub wyskoczę na 2 godzinny spacer.

Jednego dnia zrobię tylko hantle, kolejnego tylko cardio. Przy pięknej pogodzie i lepszym samopoczuciu i jedno i drugie.

Suplementacja? 

Jedynie naturalna, przyjmuję raz dziennie mix składający się z łyżki stołowej młodego jęczmienia, łyżeczki kurkumy, łyżeczki imbiru oraz soku z jednej cytryny. - nieprawdopodobnie ohydne, ale staram się spożywać tę miksturę regularnie.

Właściwości młodego jęczmienia



W zielonym jęczmieniu znajdziemy witaminy z grupy B, antyoksydanty, wapń, żelazo, cynk i magnez. A ponadto w łodygach tej rośliny – chlorofil oraz naturalne hormony. Jest on również pełen aminokwasów, których organizm sam nie produkuje.

Młody jęczmień działanie:
-przeciwwirusowe
-przeciwnowotworowe



-przeciwzapalne

Wpływa odkwaszająco na organizm, zatem sprzyja utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej.
Do tego ( jak każda zieleninka) jest źródłem błonnika rozpuszczalnego, który obniża stężenie cholesterolu we krwi oraz przyspiesza metabolizm tłuszczu.


Właściwości kurkumy


Lecznicze działanie kurkumy
Dzięki właściwościom żółciotwórczym, bakteriobójczym, przeciwzapalnym i antyoksydacyjnym, kurkuma pomaga chronić wątrobę, wspomaga trawienie i wspiera naturalne mechanizmy odtruwające.
Kurkumina wykazuje działanie przeciwnowotworowe. Odkryto, że związek doprowadza do apoptozy, czyli naturalnego procesu zaprogramowanej śmierci zużytych lub uszkodzonych komórek, które mogłyby stać się źródłem nowotworzenia. Na Uniwersytecie Stanu Michigan przeprowadzono badania, które sugerują, że kurkumina może zapobiegać postępującej degeneracji komórek mózgowych, charakterystycznej między innymi dla choroby Alzheimera i parkinsonizmu. Ekstrakt z kłącza kurkumy jest w stanie przeniknąć przez barierę krew-mózg i zapobiegać tworzeniu się patologicznych skupisk uszkodzonych białek, będących jedną z przyczyn chorób neurodegeneracyjnych.”



Właściwości imbiru


  • pomaga łagodzić mdłości
  • zmniejsza bóle miesiączkowe
  • ułatwia trawienie
  • leczy migreny i przeziębienia
  • ma działanie przeciw-obrzękowe
  • poprawia krążenie krwii
  • zwiększa koncentrację





Sok z cytryny..

tutaj chyba nie muszę pisać o jego cudownych właściwościach :) Wszystkie je znamy.

Efekty.

Czy zauważyłam jakieś efekty?
Osobiście, tylko boczki jakby się zmniejszyły ( nie wylewają się jak wielkie buły ze spodni ). I te wielkie pączki pod biustonoszem jakby zmalały :)
Kg? Nie ważę się, przy ćwiczeniach z ciężarkami waga nie jest dobrym sposobem na mierzenie postępów, ponieważ mięśnie ważą więcej od tłuszczu.

Za to moje samopoczucie... 
 
Z dnia na dzień czuję się lepiej, wszystko jest bardziej kolorowe i pozytywne. Mam dużo siły i chęci do wszystkiego, a ćwiczenia?
Pierwsze 4 tygodnie były katorgą.. tak strasznie mi się nie chciało. A teraz? Już nie mogę się doczekać dzisiejszej serii squatów z hantlami.

Czy to wszystko? 

Nie wiem :) Ale spieszę się bardzo, a chciałabym już opublikować ten wpis.

Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo motywacji i wytrwałości :) 

młody jęczmień właściwości kurkuma imbir odchudzanie jak schudłam aktywność fizyczna jak ćwiczyć żeby schudnąć suplementacja ćwiczenia motywacja chcesz być szczęśliwa myśl o sobie




9 komentarzy:

  1. Strasznie fajnie, że zaczęłaś wreszcie myśleć o sobie, to nie bycie samolubnym ani egoistycznym a raczej szacunek do siebie i wreszcie słuchanie swojego ciała- gratuluje

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że wróciłaś do pisania bloga. Czekam na kolejne wpisy i życzę dużo zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, co do kurkumy to polecam również, cudowny środek, który dodatkowo jest naturalnym antydepresantem! Nie wiem czy słyszałaś, ale najlepiej ją łączyć z pieprzem, bo sama słabo się wchłania, a z pieprzem około 1000 razy lepiej, zobacz np. w tym artykule na wp.pl.
    Z tych środków, które wymieniłas jem też imbir, ja przeważnie dodaję go sobie do herbaty albo po prostu kroję w drobną kosteczkę i zalewam wrzątkiem, jest meeega rozgrzewający ;)
    A z moich osobistych supli polecam zieloną kawę tylko wiadomo że to nie jest cudowny środek który sam spali wszystko co się nagromadziło, ale zdecydowanie mocno pomaga jak już się ćwiczy - dodaje więcej wytrzymałości( chociaż to pewnie wynik samej kofeiny), a w moim przypadku po kilku dniach biegania i picia kawy już miałam dużo jędrniejsze nogi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wpis, bardzo przydatny i pomocny. Gratulujemy samozaparcia i motywacji. Do tego samego dążymy. Wielkie, wielkie wyrazy szacunku! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I bardzo dobrze! Tak trzymać! Odchudzanie to nie pojedyncza czynność, to styl życia :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Odchudzanie to mnóstwo wyrzeczeń. Trzeba jednak wiedzieć jak je stosować.
    Poza tym czasami nie obejdzie się bez zabiegów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozytywny blog! Gratuluje! :)
    zapraszam tez do sb :)

    OdpowiedzUsuń

Nie linkuj proszę do swojego bloga :) Każdy zainteresowany i tak go znajdzie :)