środa, 16 października 2013

Kobiety tyją po ślubie...

 Kobiety tyją po ślubie


Zauważyłyście jak wiele dowcipów, sucharów i memów pojawia się w tym temacie? 





Wszyscy uparcie czepiają się kobiet, a przecież u mężczyzn działa to dokładnie tak samo. Z tym że płeć brzydka zaczyna praktykować lenistwo i obżarstwo dużo wcześniej, u nich syndrom ' bezpiecznego tycia' pojawia się kiedy mają już pewność, że ich wybranka będzie z nimi długie lata.

U kobiet najczęściej nadwaga pojawia się po ślubie, dlaczego?

Wiem doskonale, że gdyby każda z nas miała przed sobą wizję ślubu.. nasze odchudzanie szło by o wiele łatwiej i byłoby naszym priorytetem. Ale załóżmy, że ślub już minął.. goście pojechali do domu, sesja zdjęciowa już za nami a na filmie z wesela wyglądamy jak gwiazdy.. no rewelacja!

Teraz zaczyna się prawdziwe życie, kupno mieszkania, wspólne kredyty, a za jakiś czas ciąża. Nagle cały czar odchudzania pryska, bo wyznaczyłyśmy sobie cel, który został osiągnięty i co dalej?

Udowodniono, że kobiety które odchudzały się przez zajściem w ciąże, przytyją naprawdę dużo w czasie jej trwania, a przynajmniej zdecydowanie więcej niż te, które nie skupiały się wcześniej na utracie wagi. No chyba że mają szczęście i w trakcie ciąży korzystają z porad dietetyka :)

Z obserwacji wiem, że kobiety po ślubie często zmieniają się w tzw. Matkę Polkę, wszystko dla wszystkich .. nic dla siebie. Tak jakby ślub był czymś więcej niż stałym związkiem dwóch osób, czasami mam wrażenie, że kobiety podświadomie traktują go jak zobowiązanie względem całego świata.. tak jakby chciały za wszelką cenę powiedzieć „ A teraz patrzcie jaka jestem dobra, wrażliwa na potrzeby innych, cudowna matka i żona'.. uważam, że to wspaniałe podejście i podziwiam je za wytrwałość, ale..

No właśnie.. ALE!

Ślub tak naprawdę nie powinien niczego zmieniać, chociażby dlatego że mężczyzna, który zdecydował się z nami stanąć na ślubnym kobiercu.. chciał spędzić resztę życia z taką kobietą z jaką był przez ślubem. A kobiety? Spora część z nich zmienia się nie do poznania.. przestają myśleć o sobie i często O ZGROZO! Przestają o siebie dbać..

I tutaj chcę podkreślić, że mówiąc 'dbać o siebie' nie mam zupełnie na myśli pucowania swojego wyglądu dla męża. Idę tutaj bardziej w kierunku nie zatracania pewności siebie. I z mojej strony wielki szacunek dla tych kobiet, które po ślubie pamiętają o sobie i swoich potrzebach :)

Wiem, że każda z Was, która przeczyta ten wpis zna chociaż jeden taki przypadek i właśnie to mnie przeraża, bo znaczy to że gdzieś tam jest ogromna liczba kobiet które zapominają co to znaczy być kobietą.

Ktoś może pomyśleć ' A co ona wie, przecież nie ma ani dzieci ani męża'.. fakt, nie mam.
Ale stety/niestety jestem typem obserwatora i z mojej obserwacji wynika, że nie są to raczej moje priorytety. Boję się, że syndrom Matki Polki mógłby dopaść też mnie, a to z powodu presji jaka pojawia się po ślubie, presji ze strony bliskich, znajomych, mediów i w ogóle całego świata.
I tutaj oczywiście pojawia się kwestia mężczyzn, oni mają jedynie zarabiać, nie ważne jak wyglądają, nie ważne ile czasu spędzają z dzidziusiem, czy w ogóle cokolwiek robią w domu...

Kolejny brak logiki, skoro kobieta ma gotować, prać, prasować, sprzątać, pracować, wychowywać dziecko, dbać o siebie i swoją rodzinę, bo przecież ideałem byłaby matka, żona, kobieta sukcesu z ciałem modelki. Wiem, że takie są i jestem pełna podziwu, bo wiem jak wiele pracy je to kosztuje.
.. to dlaczego mężczyzna ma robić tylko jedną z tych rzeczy?

Całe szczęście ten stereotyp powoli zanika, niestety dzieje się to baaaardzoooo powoli.

To tylko luźne przemyślenia wynikające z obserwacji mojego otoczenia, jestem przekonana że ktoś inny może analizować ten temat w innymi świetle. Niestety dookoła mnie pełno jest przykładów, który opisałam wyżej, może któregoś dnia to się zmieni i będę mogła powiedzieć, że ślub i dzieci mnie nie przerażają :)

dlaczego kobiety tyją po ślubie

przed i po ślubie

mężczyźni po ślubie

matka polka

3 komentarze:

  1. Ja tam chcę całe życie dbać o siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a co o kobietach które są leniwe nawet przed ślubem i objadają się co dziennie słodyczami?

    OdpowiedzUsuń
  3. Święta prawda... U mnie tycie nastąpiło po porodzie, ale staram się z tym walczyć (choć czasami ciężko idzie).

    OdpowiedzUsuń

Nie linkuj proszę do swojego bloga :) Każdy zainteresowany i tak go znajdzie :)