Łupina babki jajowatej czyli błonnik
Pozwolę sobie naświetlić sprawę.
Czym jest błonnik i po co jest?
Błonnik to składniki pochodzenia
roślinnego znajdujące się w żywności. Nie jest on trawiony w
przewodzie pokarmowym naszego organizmu.
Zmniejsza ryzyko zachorowania na:- miażdżycę,
- otyłość,
- kamicę pęcherzyka żółciowego,
- cukrzycę typu 2,
Według badań osoby dorosłe powinny
spożywać od 20 do 35 gramów błonnika dziennie w zależności od
ilości przyjmowanych kalorii.
Wszystkie informacje na jego temat
można znaleźć na stronie http://www.blonnik.info.pl/
.
Zaczęłam 'jeść' błonnik.
Obrzydlistwo! Niedobre to i ciężko to przełknąć, zatyka gardło
i przykleja się do zębów. Niby można to jeść z jogurtami, czy
rozrabiać w wodzie, ale wtedy jest jeszcze gorzej.
Zjadłam jedną łyżeczkę i popiłam
0,5 litra wody – po przyjęciu błonnika trzeba wypić sporo wody,
ponieważ bez niej staje się on wręcz niebezpieczny dla przewodu
pokarmowego. Byłam naprawdę zaskoczona , zaskoczona pozytywnie! Już
po 5 minutach czułam, że mój żołądek jest pełny. Później
doczytałam, że działaniu błonnika sprzyja wypijanie z samego rana
( przed kawą, herbatą, papierosem – jakkolwiek zaczynacie swój
dzień) dużej ilości wody, 1-2 litrów. Zaczęłam żyć zgodnie z
tą wskazówką i naprawdę warto było! :) Kupiłam błonnik z
nadzieją, że będę chodziła syta, tymczasem okazało się, że to
nie jest jedyna jego właściwość. Przy jedzeniu 1 łyżeczki pół
godziny przed posiłkiem, ogranicza on wchłanianie tłuszczy, daje
uczucie pełności więc je się zdecydowanie mniej i wpływa bardzo
korzystnie na wypróżnianie, polecam spróbować sami zobaczycie :)
Od kiedy kupiłam pierwsze jego
opakowanie, minęło 6 lat i stosuję go do dzisiaj :) Jest niedrogi,
skuteczny i nie zawiera żadnych zbędnych dodatków, za które
trzeba płacić majątek..