czwartek, 12 września 2013

Super jedzenie dla super babek! Spirulina, trawa pszeniczna, jeżówka purpurowa, morwa indyjska i kolcowój chiński ( jagody goji). Jaki mają wpływ na organizm i ich nieprawdopodobne właściwości lecznicze.

Super jedzenie dla super babek! Spirulina, trawa pszeniczna, jeżówka purpurowa, morwa indyjska i kolcowój chiński ( jagody goji). Jaki mają wpływ na organizm i ich nieprawdopodobne właściwości lecznicze.

Każdy kraj, każda kultura, każdy człowiek na świecie wie że jesteśmy tym co jemy.


 

 

Jak stare jest nasze jedzenie? 
Tak naprawdę w najlepszym przypadku ma ono 7 dni. Tutaj nasuwa się kolejne pytanie. Jaką wartość odżywczą ma jedzenie, które ma tydzień czasu? Odpowiedź jest prosta ma około 40% tego co powinien dostarczyć nam świeży produkt.



 
Wszystko co znajdziemy w sklepach jest wysoko przetworzone, warzywa i owoce są stare, urosły na polu, na którym skład gleby przypomina bardziej skład pustyni. Jakby tego było mało, wszystko to zostało opryskane pestycydami, środkami grzybobójczymi i herbicydami.

 

 

Herbicydy – najbardziej popularne środki eliminujące chwasty, stosowane w rolnictwie od wielu lat. Oczywiście nie bez ofiar, najpierw zauważono ich szkodliwy wpływ na płazy, następnie na ryby, ale dzisiaj już wiemy że ofiarami są też ludzie. W Ameryce Południowej pojawia się coraz więcej doniesień o wadach rozwojowych u niemowląt, których rodzice zamieszkiwali w sąsiedztwie pól traktowanych regularnie herbicydem.



Pestycydy – środki naturalne lub chemiczne, których zadaniem jest niszczenie chwastów. Stosowane są na polach uprawnych, w zbiornikach wodnych, budynkach inwentarskich, szpitalach i mieszkaniach. Ich działanie nie kończy się na zniszczeniu niechcianych elementów, równie skutecznie zabijają wszystkie pożyteczne organizmy bytujące na danym terenie, tym samym przerywając łańcuch pokarmowy określonego ekosystemu. Co za tym idzie, gatunki drapieżne i pożyteczne, z powodu braku pokarmu giną. Gromadzące się z pożywienia, wody i powietrza pestycydy, wywierają duży wpływ na procesy rakotwórcze – zapoczątkowując je lub nasilając – są one substancjami neurotoksycznymi zaburzającymi regulacje enzymatyczną i hormonalną.
 
Pominę tutaj fakt, że prowadzą one do wyginięcia pszczół, a każde dziecko wie, że bez nich my też wyginiemy.







„No tak, przestaniemy pryskać pola i co będziemy jeść?” Odpowiedź jest bardzo prosta, będziemy jeść mniej, a raczej mniej się zmarnuje. Ile produktów spożywczych trafia codziennie do śmietnika bo minął termin przydatności? Setki milionów! Cierpimy na nadprodukcję, jeżeli można tak powiedzieć. Niszczymy ekosystemy tylko po to, żeby za dwa tygodnie dużą część z tego co wyprodukowaliśmy - wyrzucić.


Nasz dzień trwa mniej więcej 16 godzin, więc dlaczego już popołudniu jesteśmy zmęczeni? Skoro to właśnie wtedy powinniśmy być pełni energii i gotowi na spędzenie aktywnego popołudnia?

Dzieje się tak ponieważ źle się odżywiamy, smażymy i gotujemy dosłownie wszystko, dopychamy się ciasteczkami i zapijamy to wszystko gazowanymi napojami, albo sklepowymi sokami – które obok soku nawet nie stały.



Jest kilka sposobów na poprawienie samopoczucia, na poprawę stanu w jakim znajduje się nasz organizm. Całe szczęście mamy do dyspozycji wiele roślin, które nie są produkowane na tak masową skalę jak np. soja, pszenica itd. A ich skład to bomba minerałów i witamin :) I wcale nie musimy żywić się tylko nimi, wystarczy dodawać je najlepiej w formie płynnej do naszej diety.




Super jedzenie dla Super Babek :)




 

TRAWA PSZENICZNA - Picie soku z takiej trawki zwiększa ilość czerwonych komórek krwi, oczyszczając przewód pokarmowy i większość organów. Rozszerza naczynia krwionośne, pobudza przemianę materii, stymuluje tarczycę, zwalcza otyłość, chroni przed czynnikami rakotwórczymi, neutralizuje toksyny, przedłuża życie komórek i zdolność naturalnego występowania enzymów w organizmie. Zawiera chlorofil, minerały, enzymy, witaminy i aminokwasy. 




JEŻÓWKA PURPUROWA – uważana za najbardziej skuteczny środek odtruwający układ krążenia, oddechowy i limfatyczny. Jej korzeń wykazuje dużo mocniejsze działanie niż ziele. Stosuje się ją przy przeziębieniach, wystarczą 3 filiżanki aby poczuć ulgę. Wzmacnia naturalną odporność organizmu, przyspiesza leczenie pobudzając układ immunologiczny, działa antywirusowo, przeciwzapalne i przeciwbakteryjnie. Wykazuje również wewnętrzne działanie przy chorobach skóry, grzybicach, czyrakach, pryszczach, ranach i infekcjach górnych dróg oddechowych. Zewnętrznie stosowana przy opryszczce, trądziku, łuszczycy i zainfekowanych urazach.

 

MORWA INDYJSKA – sok z tego owocka wspomaga naturalną odporność organizmu, procesy lecznicze w wielu różnych schorzeniach, ma działanie przeciwbólowe, antybakteryjne, przeciwzapalne, antyoksydacyjne i znacznie wzmacnia organizm dręczony chorobami układu krążenia i nowotworowymi. Spożywanie regularnie soku z morwy indyjskiej, poprawia kondycję fizyczną. Zawarte w nim duże ilości manganu chronią organizm przed utleniaczami. Także miąższ owocu może zostać wykorzystany w celu złagodzenia bólu i przyspieszenia gojenia się oparzeń i ran.

 

KOLCOWÓJ CHIŃSKI (jagody goji)- zwierają mnóstwo witamin, minerałów i składników odżywczych. Zawierają 8 aminokwasów egzogennych, czyli takich które występują jedynie w pokarmach- ludzki organizm ich nie produkuje. Są naprawdę potężnym źródłem pierwiastków śladowych takich jak wapno, german, fosfor, selen, miedź, cynk i żelazo. Dla przykłady jest w nich 3 razy więcej żelaza niż w szpinaku. Mało tego, w 100 g goji jest 50 razy więcej witaminy C niż w połówce pomarańczy. W ich skład wchodzą również witaminy B6, B2, B1 oraz E, karoten, nienasycone kwasy tłuszczowe, beta-sitosterol. Zawierają polisacharydy, spowalniające proces starzenia i wzmacniające organizm, no i oczywiście antyoksydanty.

 

SPIRULINA – alga morska która w dużej mierze przyczyniła się do powstania tlenu na ziemi, doceniana już przez Azteków. Składa się w 65-72% z białek dlatego jest ich idealnym źródłem, zawiera 18 aminokwasów, w tym 8 niezbędnych do budowy białek. Gwarantuję, że nigdzie nie znajdziecie ich więcej :) Aminokwasy te wyrównują poziom cukru we krwi. W tej małej niepozornej aldze znajdziemy również, kwasy tłuszczowe RNA i DNA, enzymy, glikolipidy, sulfolipidy, komplet witamin z grupy B, minerały, chlorofil, kwas gamma linolenowy i gamma linolowy . Wspomaga pracę nerek i wątroby ( detoks), wzmacnia system immunologiczny, regeneruje komórki centralnego układu nerwowego, obniża zły cholesterol, ma hamujące działanie na rozwój grypy, świnki, odry, opryszczki, przeziębienia a nawet HIV. Wspomaga procesy trawienia i wydalania, jest źródłem łatwo przyswajalnego żelaza, stymuluje tworzenie krwi oraz szpiku kostnego, zmniejsza skutki radioterapii i chemioterapii, pomaga w oczyszczaniu organizmu, ogranicza działanie złych bakterii i grzybów, przywraca równowagę kwasowo-zasadową , pobudza naprawę uszkodzeń DNA.

 


Podsumowując...

Mamy niewielki wpływ na agrokulturę i szczerze wątpię żeby moje narzekania do pani z warzywniaka przyniosły wielkie zmiany na skalę światową :) Ale nie warto też się załamywać i poddawać wyniszczającemu nasze organizmy przemysłowi spożywczemu. Jesteśmy tym co jemy, jeżeli nasze jedzenie jest 'smutne', my też będziemy smutni..



Dlatego warto wybrać się do zielarni ( Boże jak ja kocham takie miejsca :) i poszukać czegoś, co w naturalny sposób będzie pomagało nam poprawnie funkcjonować. Zdrowy organizm, to piękna cera, błyszczące włosy, długie paznokcie, wspaniała kondycja i genialne samopoczucie. Wszystkie tego chcemy.



Jeżeli zdecydujecie się wypróbować którąś z wyżej opisanych zieleninek, pamiętajcie że trzeba je stosować regularnie przez dłuższy czas. Nie wolno się zniechęcić bo po tygodniu nie ma efektów :)



Sama wybieram się dzisiaj do zielarni z moją nową listą :) Jeszcze trochę i wykupię tam dosłownie wszystko :)



Spirulina

jagody goji 

morwa indyjska

 jeżówka purpurowa 

trawa pszeniczna

jakie ma właściwości

na co wpływa

jak działa

co zawiera

3 komentarze:

  1. Przecież w sprzedaży są ekologiczne i naturalne produkty :) Musisz się porozglądać,na pewno znajdziesz takie w własnym mieście. Co prawda, kosztują one drożej,ale ich produkcja też wymaga większego nakładu pracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku problem polega na tym, że jedyny sklep z ekologiczną żywnością sprzedaje jedynie przetwory, ryże i kasze :( A mi zależy na świeżych, ekologicznych warzywach i owocach :)

      Usuń
  2. Ja rozpoczynam dopiero zabawę ze zdrową żywnością. Dzięki za fajny artykuł :)

    OdpowiedzUsuń

Nie linkuj proszę do swojego bloga :) Każdy zainteresowany i tak go znajdzie :)